dziś dokładnie to co wyżej
Jesień już przyszła, co do tego nie ma żadnych dyskusji. Jeżeli jeszcze nie zauważyłeś/aś to czas wyjść spod tego ciepłego koca i spojrzeć za okno :]
Ten okres niezmiennie kojarzy mi się z brakiem czasu (i światła), nie zrobię tego, bo już ciemno, tamtego też nie, bo zimno, a tamtego to już w ogóle nie, bo już za późno. Dlatego staram się spisywać wszystko na kartce i przygotować się na dalszy ciąg męczarni.
Plany na resztę października, listopad i grudzień nie kręcą się tylko i wyłącznie wokół rzeczy, które mogę wziąć do ręki. Bardziej kieruję się własnym "ja", żeby odpowiednio spożytkować te, co raz krótsze dni.
Zacznę od:
Jest to rzecz, której bardzo mi brakuje chociażby w weekendy, dlatego mam zamiar w końcu podnieść swoje "4-litery" i pooddychać świeżym powietrzem
oo właśnie, musi być jeszcze bardziej zorganizowany i w największej mierze przeznaczony dla mojej rodziny i dla mnie
to jest to co naprawdę lubię robić, coś przy czym potrafię odpocząć i się odprężyć
(i nie, nie chodzi mi o podręcznik z matematyki :] )
może się to wydawać dziwne, przecież to nic nadzwyczajnego, ale takimi płynami muszę uzupełniać się znacznie częściej. stawiam więc na cynamon, imbir, goździki i cytrynę
i ostatnie
o to to, właśnie to, bez tego ani rusz i nie żadne ze skórki, eleganckie, tylko ciepłe, wełniany grube rękawice, must have!
Podsumowując, czasu jest co raz mniej i wciąż go brakuje, ale trzeba go znaleźć i poświęcić temu co najważniejsze dla każdego z nas. Nie należy zapominać o priorytetach i z o tym co jest blisko, tu, obok Twojego nosa :)